Za mało pieniędzy na cenną mgłę

Czytaj dalej
Alicja Fałek

Za mało pieniędzy na cenną mgłę

Alicja Fałek

Zabytkowa cerkiew powinna mieć najlepsze zabezpieczenie przed ogniem, ale brakuje na to 70 tys. zł.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekazało 300 tys. zł na montaż w cerkwi w Powroźniku systemu FOG, który gasi pożar w zarodku. Tyle, że to o 70 tys. za mało.

- Nie mamy takich pieniędzy. Przez dziewięć lat wznosiliśmy nowy kościół parafialny, który powstał głównie dzięki ofiarności parafian - mówi ks. Janusz Kiełbasa, proboszcz parafii pw. św. Jakuba Młodszego Apostoła w Powroźniku. - Bez pomocy innych będziemy zmuszeni zwrócić pieniądze ministerstwu.

Światowe dziedzictwo

Drewniana cerkiew greckokatolicka św. Jakuba Młodszego Apostoła w Powroźniku została wzniesiona w 1604 r. Tym samym jest najstarszą na Sądecczyźnie.

- Jest jednym z najcenniejszych zabytków budownictwa drewnianego w Polsce - zaznacza Paweł Kącki, przewodnik po cerkwi. - Do jej budowy nie użyto ani jednego gwoździa. Sama budowla jest niezwykle interesująca, a ikony zachwycają odwiedzających cerkiew turystów.

A tych przybywa od 2013 r., kiedy to kościółek został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Odwiedzają go nie tylko Polacy, ale także miłośnicy drewnianych zbytków z różnych stron świata. Coraz więcej jest podróżnych z Chin i to z myślą o nich przygotowano przewodniki i tablice informacyjne w języku chińskim.

- W poniedziałek 1 maja aż 30 razy opowiadałem turystom historię tego miejsca - podkreśla Kącki. - Ten unikalny zabytek należy chronić od wszelkich żywiołów, jak tylko się da.

Podobnego zdania jest małżeństwo Barańskich z Nysy, które podczas długiego majowego weekendu odwiedziło cerkiew.

- Ikony zachwycają. Można się w nie wpatrywać godzinami - twierdzi pan Mateusz. - Rzeczywiście, największym zagrożeniem dla tego obiektu jest ogień. A jeśli jest taki system, który działa szybciej niż człowiek, to powinien być zainstalowany.

Gasi pożar w zarodku

System FOG to obecnie najlepsze zabezpieczenie, jakie stosuje się m.in. w drewnianych kościołach. Obiekt wyposaża się w system czujek. Gdy wykryją one coś niepokojącego, informacja o tym natychmiast trafia do dyżurnego straży pożarnej.

- Kiedy pojawia się ogień, czujniki to wyłapują i w momencie rozpylana jest drobna mgła wodna - wyjaśnia Witold Król, p.o. kierownika sądeckiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie. - Dzięki temu pożar może być ugaszony, zanim zdąży się rozprzestrzenić. Co więcej, skutki gaszenia ognia parą wodną są dużo mniejsze niż standardowa interwencja strażaków.

W taki system wyposażone zostały już dwie zabytkowe świątynie, czyli kościółek w Binarowej i Sękowej.

Dużych zniszczeń udałoby się uniknąć, gdyby FOG funkcjonował w innych obiektach. W ubiegłym roku nie uratowano XVI w. kościółka w Libuszy, bo ogień zauważono za późno. Odbudowa zabytku wyceniana jest na kilka milionów złotych. Nie wiadomo, czy uda się ją zrealizować.

Niewiele czasu

Proboszcz Kiełbasa zaznacza, że parafia złożyła wniosek do ministerstwa na montaż systemu FOG, bo miał być on w całości sfinansowany.

- Gdybyśmy wiedzieli, że trzeba będzie dopłacić, nie zdecydowalibyśmy się na to teraz - mówi ks. Janusz Kiełbasa. - Nasza parafia liczy zaledwie półtora tysiąca wiernych. Gdybym chciał zebrać 70 tys. zł, potrzebowałbym na to co najmniej roku.

Tyle czasu nie ma. Brakującą kwotę trzeba zebrać do końca maja. W ochronę cerkwi przed ogniem może się włączyć każdy, przekazując darowiznę na konto parafii pw. św. Jakuba Młodszego Apostoła w Powroźniku: 0388090005200 1000526180001 z dopiskiem „System FOG”.

Ten unikalny zabytek należy chronić od wszelkich żywiołów - mówi Paweł Kącki, przewodnik

Ks. Janusz Kiełbasa:Bez pomocy innych naszej cerkwi nie będzie chronił system FOG

Alicja Fałek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.