Zabójcze wersety. Felieton ks. Jacka Siepsiaka
Argumentowanie za pomocą cytatów z Biblii zdaje się powracać na salony. Putin uzasadnia wartościami biblijnymi swój atak na demokrację liberalną. Prokuratura twierdzi, że pan z firmy IKEA został zwolniony za to, że cytował Biblię (zatem prześladowanie na tle religijnym), a nie za to, co posługując się owymi cytatami, chciał przekazać reszcie załogi.
Cytowanie Starego (ST) czy Nowego Testamentu (NT) to nic nowego. Ze „świętymi słowami” na ustach robiono różne rzeczy. Dalej boimy się koranicznych wersetów na flagach i źle wspominamy „Bóg z nami” na klamrach niemieckich żołnierzy. Takie obawy są pewnie uzasadnione, ale to nie oznacza, że studium Biblii nie może być źródłem mądrości.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień