Zamach siekierą się nie udał. Sąsiedzkie kłótnie skończą się w sądzie

Czytaj dalej
Fot. pixabay
Piotr Jędzura

Zamach siekierą się nie udał. Sąsiedzkie kłótnie skończą się w sądzie

Piotr Jędzura

Prokurator we Wschowie skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 64-letniemu mężczyźnie, który w październiku ubiegłego roku chciał zabić sąsiada.

Kłócił się z nim od lat. Tego dnia zamierzył się siekierą w jego głowę, ale na szczęście potknął się, a to zmieniło kierunek i siłę ciosu. Siekiera rozdarła ubranie sąsiada, a na jego brzuchu zostało głębokie, podłużne otarcie. Mężczyzna wyleczył ranę w ciągu tygodnia, ale sprawca i tak odpowie za swój czyn. Jak doszło do zdarzenia?

Pokrzywdzony feralnego dnia, który w zasadzie okazał się dla niego szczęśliwy, zobaczył chodzącego po swojej posesji oskarżonego, który pokazywał jemu i jego konkubinie nieprzyzwoite gesty. Wcześniej kobieta powiedziała swojemu partnerowi, że sąsiad obcina gałęzie z orzecha rosnącego na ich podwórku. Pokrzywdzony zaczął nagrywać to telefonem. Doszło do wymiany zdań. Nagle podbiegł oskarżony i zamachnął się na sąsiada siekierą.

Piotr Jędzura

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.