Zgubna ciekawość hazardzisty, czyli seks, broń i fałszywa kasa
Podrabianie pieniędzy, zakup broni bez pozwolenia, nielegalne transakcje przez internet, kradzież cudzej tożsamości i udział w seks imprezie. Dawid potwierdza, że to wszystko ma na sumieniu. Czynów tych dokonywał... z czystej ciekawości.
Te niezdrowe skłonności już zaprowadziły go do aresztu, a mogą się dla niego skończyć długoletnim więzieniem.
- Przyznaję się do wszystkich zarzutów - nie krył przed Sądem Okręgowym w Krakowie gdzie rozpoczął się jego proces. Gdy wszedł na salę rozpraw wyglądał na zwykłego biznesmena w średnim wieku, w oczy rzucała się jego zmierzwiona fryzura, okulary, dobry garnitur i elegancko przystrzyżona broda. 33-latek to ojciec dwójki dzieci, żonaty, z zawodu fototechnik, który dorabiał sobie jako fotograf na ślubach. Był już karany. Podawał, że jego zarobki sięgały 7500 zł, a składnikami jego majątku są: motocykl kawasaki za 6 tys. i sprzęt fotograficzny, pięć razy droższy.
Zgubny wpływ hazardu
W ostatnich latach pieniędzy raczej mu nie brakowało, bo odziedziczył sporą fortunę, którą przehulał w dwa lata. Dla nałogowego hazardzisty, jakim się stał, wydawanie takiej gotówki to nie był żaden problem. - W latach 2014-15 przegrałem tyle, ile posiadałem, czyli 2 mln 300 tys. zł. Długów z hazardu nie miałem, ale one pojawiły się w związku z prowadzeniem przeze mnie działalności gospodarczej. Sięgały 200 tys. zł - opowiadał.
Lubił prowokować, pewnie dlatego swoją firmę nazwał Niczym Nieograniczony Bezmiar Wszechrzeczy. W jej ramach przez cztery lata prowadził handel sprzętem fotograficznymi i komputerowym oraz usługi graficzne i wykonywanie zdjęć.
Gdy nałóg hazardu stał się nieznośny Dawid poddał się kuracji w zamkniętej placówce. Potem kontynuował leczenie podczas terapii otwartych, aż w końcu sam uznał, że jest już zdrowy. Zerwał z hazardem, ale pojawiły się inne wyzwania. Jego firma zaczęła podupadać, zmarła mu bliska osoba w rodzinie, dała o sobie znać depresja, a psychiatra go zbył, więc szukał ucieczki w ryzykownych doświadczeniach.
- Przekroczyłem linię i zaczęła się patologia - tak ten okres w życiu Dawid ocenia z perspektywy czasu.
Seks impreza w Krakowie
Raz wybrał się na seks imprezę do Krakowa, na której było młode małżeństwo. Ona pani adwokat, on naukowiec. Gdy byli zajęci sobą Dawid przeglądnął ich portfele i zrobił zdjęcia dokumentów.
W sądzie mówi o tym co się wtedy stało „wstydliwy dla mnie temat”. Ciągnęło go do hazardu i potrzebował nowej tożsamości, by założyć konto brokerskie. Gdy tak robił otrzymał bonus w postaci wirtualnej waluty w wysokości 50 dolarów. Przez pewien czas mógłby za to bezpiecznie grać bez angażowania realnych pieniędzy.
- Miałem potrzebę grania, ale dopóki grałem wirtualną walutą to nie bałem się o powrót do patologicznego hazardu - nie krył.
Zdjęć dokumentów małżonków nie wykorzystał od razu. Zrobił to dopiero rok później, gdy ciekawość zawładnęła jego myślami. Opowiadał potem, że postanowił sprawdzić czy na swoje nazwisko i cudze karty kredytowe można coś kupić.
Czytaj więcej i dowiedz się:
- jak zakupy przez internet naprowadziły policjantów na trop przestępcy?
- jak oskarżony tłumaczył się z... podrabiania pieniędzy?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień