Żółtaczka nagle zaatakowała Sosnowiec. Tylko w listopadzie i grudniu liczba chorych gwałtownie wzrosła na WZW typu A
Żółtaczka atakuje. W Sosnowcu odnotowano najwięcej zachorowań na żółtaczkę WZW typu A w kraju. Niestety to nie koniec zachorowań na chorobę brudnych rąk. Służby sanitarne są w pogotowiu!
Żółtaczka atakuje!
- Tylko w listopadzie i grudniu liczba chorych w Sosnowcu wzrosła o 70 osób. Cały czas diagnozowane są następne przypadki. Na koniec roku liczba zachorowań wyniosła 226. Niestety będzie ich jeszcze więcej - mówi dr Zbigniew Cebo, szef sosnowieckiego sanepidu.
Atak „choroby brudnych rąk” w Sosnowcu zaczął się w dzielnicy Pogoń, a potem żółtaczka rozprzestrzeniła się w całym mieście
Władze sanitarne od początku chcą zlokalizować źródło wirusa, ale to niemal niewykonalne. - Pierwsze nasze podejrzenia dotyczyły wody. Na szczęście okazały się niesłuszne. Woda utrzymuje najwyższe parametry sanitarne. Kolejny trop wiódł do jednej z budek z kebabem. Też nie okazał się pewny. Może okazać się, że podstawowego źródła nie znajdziemy, dlatego stawiamy na edukację i najprostsze zachowanie prozdrowotne, czyli mycie rąk - dodaje dr Cebo.
WZW typu A, czyli choroba brudnych rąk
Kolejne miasta w województwie z największą liczbą zachorowań to Dąbrowa Górnicza oraz Katowice. Tam jednak chorych jest kilka razy mniej niż w Sosnowcu. Jedyną obroną przed zachorowaniem są szczepienia. Są one płatne i z tego powodu rocznie szczepi się zaledwie 30 tysięcy Polaków, w tym osoby zobligowane do tego wykonywaniem określonych zawodów, a także wyjeżdżające za granicę, skąd do tej pory najczęściej można było przywieźć WZW A.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień