Żużlowa gala nie dla kibiców
Na jubileusz „czarnego sportu” w Tarnowie klub zaprosił jedynie dziesięciu fanów spośród tysięcy. Na otarcie łez tego samego dnia Unia organizuje również otwartą prezentację I-ligowego zespołu
Uroczysta gala zainauguruje jutro obchody 60-lecia sportu żużlowego w Tarnowie. Na jednej sali spotkają się osoby, które przez lata tworzyły historię klubu spod znaku „Jaskółki”.
Gala budzi jednak kontrowersje w środowisku kibicowskim. W gronie 250 zaproszonych na imprezę znalazło się bowiem miejsce jedynie dla 10 sympatyków tarnowskiej drużyny. W dodatku - wylosowanych spośród osób, które do 15 lutego kupiły karnet na tegoroczny sezon.
- Organizatorzy zapomnieli chyba o tym, że żużel w Tarnowie to przede wszystkim kibice - narzeka Tomasz Kania, jeden z fanów.
- Bez nich rywalizacja, która toczy się na torze, nie miałaby praktycznie żadnego sensu. To oni byli zawsze z drużyną, wspierając ją nie tylko chwilach chwały, kiedy zespół odnosił sukcesy, ale również wtedy, kiedy byt drużyny był zagrożony.
Na spotkanie, które rozpocznie się w piątek o godz. 17 w sali kina Cinema 3D zaproszono m.in. byłych zawodników, trenerów i działaczy, którzy w ciągu minionych 60 lat tworzyli żużel w Tarnowie.
Spora partia zaproszeń trafiła też do sponsorów wspierających klub.
- My przecież też jesteśmy sponsorami, bo płacimy za bilety i karnety - oburzają się kibice.
Łukasz Sady, prezes Żużlowej Sportowej Spółki Akcyjnej Unia Tarnów i organizator piątkowej gali przekonuje, że fani są ważną częścią „Jaskółek”.
- Gdybym mógł, to zaprosiłbym wszystkich, którzy w ciągu tych 60 lat byli choć raz na meczu żużlowym w Mościcach - mówi. - Niestety, gala ma charakter zamknięty. Poza tym pojemność sali kinowej jest ograniczona.
Może się tam zmieścić góra 250 osób i dlatego mogliśmy przeznaczyć tylko niewielką ilość miejsc dla kibiców. Zorganizowaliśmy konkurs, wśród osób, które zakupiły karnety na sezon 2017 i wylosowaliśmy 10 zaproszeń na galę - tłumaczy.
Obecność podczas imprezy potwierdzili m.in. byli zawodnicy startujący z Jaskółką na plastronie, jak Eugeniusz Błaszak, Bogusław Nowak czy ostatnio Janusz Kołodziej. Bardzo możliwe, że do Tarnowa specjalnie z Hiszpanii przyjedzie również Tomasz Gollob.
- Zabiegaliśmy usilnie o to, aby pojawił się również Tony Rickardsson. Gorąco podziękował nam jednak za zaproszenie, tłumacząc się tym, że nie da rady przyjechać z racji nadmiaru obowiązków. Nagrał jednak pozdrowienia - mówi Łukasz Sady.
Piątkowe spotkanie, które poprowadzą Daria Kabała-Malarz i Kamil Morydz, będzie okazją do wspominania dawnych czasów oraz do uhonorowania tych zawodników, działaczy i sponsorów, którzy w ciągu minionych 60 lat zapisali się w historii klubu. Po części oficjalnej, goście przeniosą się do jednej z restauracji na zamknięty bankiet.
O godz. 19 na terenie Galerii Tarnovia rozpocznie się oficjalna prezentacja I-ligowej drużyny Grupy Azoty Unii Tarnów.
- To spotkanie będzie otwarte dla wszystkich, zaproszeń nie potrzeba. Będzie możliwość porozmawiania z zawodnikami i zrobienia sobie z nimi zdjęć. Do tego będą konkursy z nagrodami. Całość potrwa półtorej godziny - wylicza prezes Łukasz Sady.
Obchody 60-lecia sportu żużlowego w Tarnowie rozłożone będą na cały rok. W planach są między innymi liczne spotkania z żużlowcami w szkołach.
Niewykluczone, że poza piątkową prezentacją zawodników w Galerii Tarnovia, przed sezonem zorganizowany zostanie na Stadionie Miejskim „dzień otwarty” specjalnie dla kibiców.
Tymczasem już dziś w sali VIP klubu, o godz. 18 z tarnowskimi kibicami spotkają się dawne gwiazdy zespołu - Bogusław Nowak, Marian Wardzała, a także Jacek Rempała