Żyjemy jak w kurniku - twierdzą mieszkańcy kontenerów w Bytomiu ZOBACZ ZDJĘCIA

Czytaj dalej
PSZ

Żyjemy jak w kurniku - twierdzą mieszkańcy kontenerów w Bytomiu ZOBACZ ZDJĘCIA

PSZ

Zapadające się przez wilgoć podłogi, przeciekające sufity, nieszczelne okna, rozpadające się drzwi i szczury wdzierające się do mieszkań socjalnych – to nie horror a codzienność mieszkańców ul. Składowej 19b w Bytomiu, gdzie kilka lat temu postawiono kontenery mieszkalne.

Praktycznie wszyscy lokatorzy, jacy obecnie zamieszkują „blaszaki”, jak je czasem nazywają, trafili tam z powodu kłopotów finansowych – mieli spore długi za niepłacenie za własne mieszkanie. Kiedy siedem lat temu postawiono osiedle, nie mogli narzekać, ponieważ warunki (bynajmniej nie powierzchniowe – ok. 15 m kw.) były jak na ich sytuację całkiem niezłe. Niestety, „budynki”, nie przetrwały próby czasu i dziś mieszkać w nich jest dla nich prawdziwą karą.

- Mieszkamy tu jak bydło, jak w jakimś kurniku. Zimą nie mogę wyjść z mieszkania, bo drzwi zamarzają, albo są przywalone śniegiem. Okno lata a podłoga się już zapada – denerwuje się Maria Imańska mieszkająca tam od siedmiu lat.

Zapadająca się podłoga to zresztą największy ostatnio problem mieszkańców tego osiedla. Niemal w każdym mieszkaniu wilgoć zrobiła swoje – kontenery pierwotnie zostały postawione na gołej ziemi i ta, wraz z wilgocią, upomniała się o swoje. - Panie. Robimy wszystko, by tu jakoś funkcjonować, kładziemy deski by się nie zapaść, ale to nic nie daje. Ubikacje też coraz bardziej się zapadają – irytuje się mieszkanka kolejnego mieszkania, które odwiedziliśmy.

W innym podłogi praktycznie już nie ma. Wilgoć całkowicie ją zdewastowała.

Roman Budnik, który również tam mieszka, tak jak inni narzeka na warunki i na to, że kontenery praktycznie się rozpadają w oczach. Jeździ na wózku inwalidzkim po ciężkim urazie głowy. Na Plebiscytową trafił po pożarze mieszkania swojej przyjaciółki, z którą wtedy mieszkał. Miasto, mimo jego niepełnosprawności, zdecydowało się go umieścić w kontenerze.

- Początkowo mieszkałem w noclegowni. Trwało to rok, aż w końcu przenieśli mnie tutaj. Chciałbym żyć w trochę bardziej godnych warunkach niż to, co mam teraz – żali się pan Roman, który z niewielkiego zasiłku jest ledwo w stanie przetrwać miesiąc.

Obecnie trudno na oko stwierdzić, które kontenery (a jest ich 20) są zamieszkałe, a które nie. W jednym z nich mieszka mężczyzna, który ma tylko łóżko, kilka par butów i nic więcej. Okno wybite, w kranie nie ma wody, zimno już dawno zagościło w tych ścianach. Kilka innych to pustostany, które czekają na remont i zapewne nowych lokatorów. Czy tego doczekają? To wyjaśni bytomski magistrat, który otrzymał już w tej sprawie pytania od naszej redakcji.

Waszym zdaniem, miasto powinno zadbać o choćby minimalnie godne warunki życia dla mieszkańców osiedla kontenerowego?

PSZ

Komentarze

36
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

ktoś ...

A czyja to wina że tam się znaleźliście ? trza było płacic a nie chlać...

Janusz

Stara ludowa mądrość głosi: nie ruszaj...,póki nie śmierdzi. Wielkie szczęście,zwane też dziewictwem,maja wszyscy,którzy nie próbowali zmierzyć się z urzędniczą rzeczywistością w większej dawce.Okazuje się,że to co mogło wydawać się incydentalnym uchybieniem,w istocie jest systemową patologią.Oczekiwanie logiki i konsekwencji w wypowiedziach urzędasów jest tym samym co oczekiwanie mądrości w słowach polityka. I jest to 100% normą,od kierownika administracji mieszkaniowej,przez pracownicę MOPSu po panią(szefową???) Wydziału Promocji i Kontaktu z Mediami...- ktora to po x latach pracy(na młódke nie wygląda)z zaskoczenie przyjmuje sugestię,ze gdy znika się na parę godzin z biura w godzinach urzędowania,to wypadaloby uregulować to jakąś wywieszka na drzwiach...Poza tym osoba na takim stanowisku uważa zautomatu,że jeśli chcemy przyjść z dziennikarzem,to oznacza,że chcemy robić "pyskówke" przy świadkach z mediów... Promocja Bytomia pełną gębą :D Niestety były też mniej zabawne akcenty dzisiejszego dnia. Pani z MOPSu na "dzień dobry" stwierdziła,że osoby ulokowane w kontenerach nie zostały "w nagrodę"(cytat). No więc ja pytam panią,czy wie w jakich warunkach ZA KARĘ są osadzani mordercy i gwałciciele?Według jej systemu wartości ludzie upośledzeni,człowiek po udarze,zasługują na wyższą "karę". Stwierdziłem,że Mistrz Adolf nie powstydziłby się takich metod eksterminacji klasowej.Pani pyta gdzie jest grzejnik,ale juz na pytanie co z wstawieniem okna ucieka ,że przecież nie jest od spraw technicznych :) Klasyczna konsekwencja i logika urzednika...Ale wiedziala,że rok temu nie miał okna i mimo,że ma pod swą pieczą te lokale nie zainteresowała się tej zimy,czy ludzie tu nie zamarzają...Pani zapytana jak czułaby się zmuszona przez kilka lat do wracania z pracy do takich warunków,do życia w takim baraku-stwierdza,że "nie dopusciłaby do takiej sytuacji". Pani jest z rasy Panów. Pani nie mieści sie w glowie,że mogloby to jej dosiegnać. Równie dobrze móglbym zapytać rzeźnika jak czułby się w roli hodowanego przemysłowo i zarzynanego w upodleniu zwierzęcia... Żeby nie przynudzać zakończę relację z tej farsy. Istotne jest natomiast to,że bandycki system już nie tylko generuje wykluczenie i stygmatyzacje,ale także prowadzi postępujacą patologizację i eksterminację całych grup spolecznych,które w kastowej piramidzie nie zalapały się na wystarczajaco wysoki poziom,by zasługiwać na miano człowieka. Mój znajomy przez dwa lata przebywał w hotelu. Nie było tam z nim problemów. Niczego nie demolował,nikt się nie skarżył.Pani stwierdziła,że pod wpływem alkoholu mógł przyczynić się do stanu lokalu. Odparłem,że jestem praktycznie całkowitym abstynentem,ale ulokowany w takim chlewie rozpieprzył bym go natychmiast w pył,po czym poszedłbym zrobić to samo z gabinetem prezydenta.Wczoraj media obiegło doniesienie o kolejnym tragicznym przypadku cięzkiego pogryzienia przez psa 6-letniego chłopczyka.Stan dziecka jest cięzki,poważne urazy glowy i szyi. Pies wykonał podkop pod siatka kojca i zaatakowal dziecko.Oczywiście wiekszość ludzi nie zada sobie trudnych pytań ani nie sprobuje sobie wyobrazić alternatywnego scenariusza:a gdyby pies przebywał w domu,miał regularny kontakt z ludźmi,był normalnie traktowany,dziecko bawiłoby się z nim codziennie i glaskało- czy doszloby do tej sytuacji? Chcemy uczynić z czlowieka bydlę,awanturnika,zdesperowanego degenerata,człowieka bez nadziei i żadnych pozytywnych myśli-jest prosty sposób:zamknijmy go na kilka lat w zatęchłej,cuchnącej dziurze z gnijącą podłogą,zamarzajacymi drzwiami,cieknącym sufitem,bez mebli,bez grzejnika,z urwana rurą doprowadzająca wodę... Niech wie,że traktujemy go jak smiecia i na nic lepszego nie może liczyć.

Stara ludowa mądrość głosi: nie ruszaj...,póki nie śmierdzi. Wielkie szczęście,zwane też dziewictwem,maja wszyscy,którzy nie próbowali zmierzyć się z urzędniczą rzeczywistością w większej dawce.Okazuje się,że to co mogło wydawać się incydentalnym uchybieniem,w istocie jest systemową patologią.Oczek

toefl

jest menelem , pijakiem albo ćpunem to i za taki kurnik powinien dziękować

alfred

Brakuje ino jeszcze prostytutek co za batona zrobią prawie wszystko. Bo w bytomiu jest najwięcej prostytutek na internecie , ino wszystkie fest brzydkie i zapijaczone a z gęby to do starego chłopa podobne. Jeden poszedł do takiej ladacznicy to mu protezę ręki ukradla. A szkaradna tak była ze pil dwa tygodnie co by zapomniec

abc

A zamiast wychodka, dziurę w ziemi na odchody. Niedlugo ten lumpenproletariat powie ze za Adolfa to mieli dobrze.

room service

niech ci co tak się nad ich losem litują , złożą się i wynajmą im, exclusiv apartamenty w DONALD TRUMP TOWER przy Central Park West w Nowym Jorku.
Jakieś 5000$ za dobę, co to dla nich, będą tam miał pełną lodówkę wymyślnych trunków i room service . Przyjdzie , z pełną tacą wymyślnych trunków, jakaś apetyczna mulatka, zabawią się!

Jadzia

Tak na prawdę to powinien każdy z nich pracować w sposób odgórnie zorganizowany, przymusowy i bezpłatny.

Ewald

momy kurnik bytomski ... jak obroz polskiego dziedzictwa kulturowego i narodowego na Górnym Śląsku :)

Kiedyś perla Śląska ; )

Bytom który niegdyś swoją wielkością i urodą słynoł na cało Europa,Naszo gesichta dom to tam, gdzie choćby pod gołym niebem, ludzie są razem ,i łat­wiej go zburzyć niż zbudować.To piękne gdy człowiek jest dumny ze swego miasta, lecz jeszcze piękniej, gdy miasto może być z niego dumne. Zobacz do jakiego stanu ludzka bezmyślność doprowadziła to przejmująco piękne i urokliwe miejsce

lukideb

Chciałbym się o coś zapytać...czy dziura w ścianie sama się zrobiła? Czy skrzynka na listy sama się zdewastowala ? fotele,śmieci i brud to wina kontenerów? Kochani...może i mieszkanie w pudełku nie jest godne człowieka...ale pamiętajmy że można żyć naprawdę biednie/skromnie ale czysto...pamiętajmy że te warunki które przedstawiają zdjęcia w 90% stworzyli sobie sami mieszkańcy...sto że sie tam w ogole znalezli to zostawię bez komentarza

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.