Edward Szewczyk był pracoholikiem. Dzień zaczynał od obchodu miasta

Czytaj dalej
Fot. archiwum prywatne
Tomasz Pruchnicki

Edward Szewczyk był pracoholikiem. Dzień zaczynał od obchodu miasta

Tomasz Pruchnicki

Kiedy Edward Szewczyk przechodził przez Dworzysko w kierunku Blichu albo magistratu ulicami Cichą i Wąską, wokół rozbrzmiewało: dzień dobry panie naczelniku. Pracę w urzędzie zaczynał pierwszy od porannego obchodu miasta. Mówili o nim pracoholik.

Od strony zajezdni MKS-u idzie nieco pochylony, starszy pan w zarzuconej na ramionach ciemnej marynarce. Jest 6.30 i zanosi się na upalny letni lipcowy dzień.

Prawdziwy gospodarz i ojciec miasta

Na wysokości studni pomiędzy ulicą Krakowską a ulicą Krzywą przechodzi na skraj placu składowego materiałów masowych, czyli po prostu składowiska kruszywa drogowego. Wyjmuje z kieszeni kartkę w kratkę i coś notuje. Chwilę jeszcze się zastanawia i idzie na początek ulicy Kołłątaja od strony ulicy Świerczewskiego, gdzie niedawno wybudowano siedzibę Rejonu Drogowego w Gorlicach. Tam z kolei ogląda podbudowę ulicy, wykonaną z tłucznia drogowego i może wejść na środek ulicy, bo niewielki w tym czasie w Gorlicach ruch został na czas robót wstrzymany.

Dzień dobry naczelniku - rozbrzmiewało na Dworzysku

Po tych oględzinach znowu kieruje się w ulicę Krótką pomiędzy waflarnią a ulicą Strażacką, i tą ulicą dochodzi do jej końca, gdzie łączy się z ulicą Krzywą i przechodzi w Plac Dworzysko.

Tam znowu sprawdza, czy wczoraj pracownicy zatrudnieni przez miasto posprzątali plac przed dzisiejszym wtorkowym dniem targowym.

Czytaj więcej:

  • Chociaż Edward Szewczyk pochodził z Kwiatonowic, jego życiorys świadczy, że życia nie miał usłanego różami.
  • Gospodarz miasta „załatwia” w województwie, że Gorlice w 1960 roku otrzymują sześć autobusów marki san. Która linia pojawiła się jako pierwsza?
Pozostało jeszcze 81% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Pruchnicki

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.