Nigdy nie stanął na ślubnym kobiercu. Ma jednak dwóch synów – Pawła Juniora i Mikołaja. Obaj poszli w ślady ojca i związali się z przemysłem filmowym. Nie są jednak aktorami, ale pracują przy produkcji.
Kolejne dzieło reżyserskie Pawła Deląga to „Pani Basia”. Podejmuje ono ekologiczną tematykę. Popularny aktor opowiada nam również o tym, jak wojna w Ukrainie zahamowała jego karierę na wschodzie Europy.
W dzieciństwie marzył o dalekich podróżach. I sprawdziło się: dzisiaj częściej gra w Rosji, Czechach czy Francji niż w Polsce. A wszystko przez to, że dwie dekady temu zagrał Marka Winicjusza w ekranizacji "Quo Vadis".
Paweł Deląg debiutuje jako reżyser filmem „Zrodzeni do szabli”, który pokaże telewizja History. Nam aktor opowiada o swej karierze zagranicznej i sentymencie do rodzinnego Krakowa.
Został aktorem, bo w szarym Peerelu szukał lepszego świata. Kiedy zagrał główną rolę w „Quo Vadis”, krytyka zmiażdżyła film i musiał za chlebem jechać za granicę. Dziś zarabia krocie, grając głównie w Rosji. Nie wszyscy go za to jednak chwalą.
Od aktorskiego debiutu Pawła Deląga (47 l.) mija 25 lat. W latach 90. filmy, w których grał, m.in. „Młode wilki” czy „Chłopaki nie płaczą”, były bardzo popularne. Potem wyjechał za chlebem, żeby uciec z... szuflady. Grywał na Zachodzie i...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.