Marek G. na prośbę zięcia taksówkarza wziął nocny kurs autem i omal nie zginął z ręki pasażera. Przeżył taką traumę, że za kierownicą taxi już nie siądzie.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: