Miejsce akcji: Stary Teatr, główna scena. Trwa przedstawienie „Wesela”. Spektakl zmierza do finału.
Od nowego roku handel ma być tylko co drugą niedzielę i obawiam się, że większość ludzi się zagubi. Komuś się pomyli, pójdzie do kościoła zamiast do czynnego hipermarketu, a tydzień później umrze z głodu.
To mogło być tak. Kończy się przedstawienie, widzowie biją brawo, oczekując na wyjście odtwórczyni głównej roli. Ja jednak przepraszam ich w duchu, ale ten jeden jedyny raz nie mogę wyjść do ukłonów. Nigdy mi się to nie zdarza, ale dziś sytuacja...
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.